Foto zmiany

Losowy album

Zostań współautorem !

Napisz do nas


Nasze Statystyki Odwiedzin
Hasło - sprawdzam
stat4u

Jan Bełz, ps. „Sroka” (1912-2004)

Pożegnanie
Urodził się 25 kwietnia 1912 r. w Nienadówce, jako syn Wojciecha i Katarzyny Kściuk. Po ukończeniu szkoły powszechnej pracował w gospodarstwie rodziców. W 1935 r. powołany został do zasadniczej służby wojskowej, którą odbył w garnizonie Brzeżany, na Kresach Wschodnich, w stacjonującym tam 51 Pułku Piechoty, uzyskując specjalność wojskową - obsługa ciężkich karabinów maszynowych. Po przeniesieniu do rezerwy powrócił w rodzinne strony, a w 1937 r. podjął naukę zawodu w Szkole Rzemiosł O.O. Salezjanów w Oświęcimiu. Tuż przed wybuchem wojny, 2 do 25 lutego 1939 r., uczestniczył w wielkich manewrach sił zbrojnych na Kresach, gotujących się do odparcia potencjalnego agresora, jednak do udziału w kampanii wrześniowej nie został zmobilizowany.




 Przebywając podczas okupacji w Nienadówce, wstąpił, wraz ze starszym bratem Józefem, do organizacji konspiracyjnej Armii Krajowej, przybierając pseudonim „Sroka”. Przydzielony organizacyjnie do miejscowej bojówki, stał się uczestnikiem wielu akcji wymierzonych w okupanta, jego agenturę i urzędników administracji zbyt gorliwie wykonujących
niemieckie polecenia. Po ujawnieniu struktur AK w akcji "Burza" i wobec wypierającej Niemców Armii Czerwonej, rozpoczęły się prześladowania żołnierzy podziemia przez postępujące za frontem formacje NKWD oraz reprezentantów
organizującej się władzy ludowej. Szczególnie ostrym szykanom poddany został kapelan placówki AK „Sosna” (Sokołów Małopolski) ks. Stanisław Bąk ps. „Wicek”, pierwszy proboszcz parafii w Mazurach, k. Raniżowa. W odpowiedzi na to bojówka nienadowska, w skład której wchodził Jan Bełz, udała się do Mazurów i ukarała chłostą najbardziej aktywnych dręczycieli AK-owskiego kapelana.

Błędnie wpisany ps. Wrona zamiast "Sroka"

„Sroka” wspomagał też akcję odbicia przez bojówkę, w lesie pod Trzebuską, 14 października 1944 r., poborowych (wśród których było sporo żołnierzy AK), pochwyconych przez milicję w Nienadówce, podczas ich transportu furmankami do Sokołowa Młp., w trakcie której zginął jeden milicjant; brał udział w poszukiwaniu zwłok swojego dowódcy „Kloca”, którego 23 listopada 1944 r. NKWD zastrzeliło podczas obławy, a w przeddzień pogrzebu wykradło ciało
 z domu, wywożąc je w stronę lasu wokół Trzebuski i Turzy. Struktury podziemia zostały dosyć szczegółowo spenetrowane przez sowieckie i polskie formacje bezpieczeństwa. Nastąpiły fale aresztowań żołnierzy AK. W jednej z nich zagarnięto również Jana Bełza, który zdołał już otworzyć, nową kartę swojego życia, zawierając 4 września 1946 r. związek małżeński z Anną Motyl, córką miejscowego gospodarza. W trakcie śledztwa ujawniona została jego działalność w AK, również udział w akcji obrony ks.Bąka.

Po długich i uciążliwych przesłuchaniach Jan Bełz, ps. „Sroka” stanął przed sądem wojskowym w Rzeszowie, który 28 lutego 1951 r. skazał go na karę 7 lat pozbawienia wolności. Odbywał ją w zakładzie karnym w Rawiczu, Nowogardzie,

 Goleniowie, Piechcinie i Bielawie, skąd został zwolniony przedterminowo w sierpniu 1954 r. Po zwolnieniu los swój związał z wioską rodzinną, gdzie zajął się uprawą roli, prowadzeniem gospodarstwa i wychowaniem, wykształceniem czwórki dzieci. Mimo wielu dramatycznych przeżyć i przykrości zgotowanych przez koleje życia (śmierć żony i najstarszej córki) dożył sędziwego wieku w pełnej sprawności fizycznej i umysłowej. Zmarł 5 marca 2004 r. Spoczął na parafialnym cmentarzu w Nienadówce.


tekst/ Edward Winiarski
foto: album rodzinny



powiększ zdjęcie Jan Bełz ps. "SROKA" spoczął na nienadowskim cmentarzu, obok zmarłej wcześniej żony Anny. Grób jest również miejscem spoczynku, Anieli i Helena Motyl, Sióstr Służebniczk NMP, pochodzących z Nienadówki, a w życiu prywatnym będącymi siostrami Anny Bełz, małżonki Jana.

About | Privacy Policy | Sitemap
Copyright © Bogusław Stępień - 08/05/2013