Foto zmiany

Losowy album

Zostań współautorem !

Napisz do nas


Nasze Statystyki Odwiedzin
Hasło - sprawdzam
stat4u

Renowacja kapliczki


w Nienadówce
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie


Kapliczka z obrazem M.B. Leżajskiej. Murowana, otynkowana. Dach kryty blachą, wcześniej dachówką. Okna od południa i północy, drzwi od wschodu. Ogrodzona metalowym płotkiem. Na dachu żelazny krzyż. Nad drzwiami kapliczki deska w wyżłobionym napisem; Fundatorowie tej kapliczki Grzegorz i Anna Ożogowie w roku 1882, a poświęconą dnia 10 maja 1883r. Proszą przechodnia o Zdrowaś Mario. Nad napisem znajduje się oszklona wnęka z M.B. Szkaplerzną. Na ścianie zachodniej obraz M.B.Leżajskiej. Poniżej ołtarzyk przykryty obrusem i flakon z kwiatami. Opiekę nad kapliczką po fundatorach przejmowali: Sebastian i Katarzyna Ożóg, następnie Franciszek i Helena [Agnieszka] Ożóg. W 2000 roku p. Franciszek zgłosił się do ks. proboszcza z prośbą o przejęcie opieki nad kapliczką ze względu na swój wiek [ur.w 1918]. W 2001 r. ks. Zarych kapliczkę pomalował i wymienił na dachu, zniszczoną blachę na nową. Zdjęcie nr. 4, wykonano w 2004r.


powiększ zdjęcie Fundowana przez Grzegorza i Annę Ożóg w roku 1882 kapliczka nie powstała na miejscu przypadkowym. Jej poprzednikiem musiał być krzyż drewniany, który stał w tym miejscu lub jego pobliżu. Krzyż jest zaznaczony na mapie Nienadówki z 1855 roku. Biorąc pod uwagę, że był to teren przynależny probostwu, mało prawdopodobne jest, by znikł on tak bez śladu. Ciekawe też kto, kiedy i jakiej intencji go postawił ? Drzewa przy kapliczce stojącej


w miejscu krzyża, na zdjęciu obok, wyglądają na dość wiekowe, zdjęcie było wykonane w 1904 roku.
powiększ zdjęcie


Czas na Fakty
Kapliczka była ufundowana przez Grzegorza i Annę Ożogów w roku 1882, poświęcono ją dnia 10 maja 1883 roku, ta kapliczka jaką znaliśmy od zawsze, przeszła właśnie do historii. Po 140 latach została gruntownie odrestaurowana i podniesiona do poziomu szosy przebiegającej w pobliżu. Znów pokazała się w całej okazałości przechodzącym obok niej mieszkańcom, jak i przejeżdżającym samochodami przez centrum Nienadówki. Tylko czy aby na pewno ?

Poniżej jeszcze dla przypomnienia pokazuję dwa zdjęcia, które dzieli równo 100 lat. Pierwsze z roku 1904 wykonał Stanisław Zamojski, drugie, w 2004 roku, kiedy o założeniu strony nawet nie myślałem, wykonałem osobiście.


powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie


Remont został przeprowadzony jak widać na zdjęciu przez fachowe siły i pewno pod opieką konserwatora zabytków, którego zadaniem jest przypilnowanie, by obiekt przy renowacji nie stracił nic ze swojej historycznej wartości. Czy tak się stało ?



Od początku

Od początku

Zdjęcia w większej rozdzielczości.



powiększ zdjęcie Na dziś tj. 14 września, kiedy robiłem zdjęcie obok, stan kapliczki ocenił bym jako "pusty, zamknięty". Trudno mi też powiedzieć ile renowacja kapliczki kosztowała do tej pory, bo i nigdzie takich całkowitych kwot nie ma podanych. Na remont mieli się ofiarować miejscowi parafianie, ale i ludzie z zewnątrz. Powiadomiony o renowacji, jeden z potomków fundatorów kapliczki, przesłał pewną kwotę, którą chce pozostawić w tajemnicy. Podobno, bo nigdzie nie znalazłem potwierdzenia, były pieniądze z Gminy. Jedyną, pewną kwotą, pozyskaną na prace związane z remontem, znalazłem na
stronie Stowarzyszenia Lokalnej Grupy Działania "EUROGALICJA" gdzie czytamy:

Granty realizowane w ramach realizacji projektu:
1) Grantobiorca: Parafią Rzymskokatolicką pod wezwaniem Świętego Bartłomieja
     Apostoła z siedzibą w Nienadówce
Tytuł grantu: "Renowacja zabytkowej kapliczki z Nienadówki."
Kwota grantu: 45 846,00 zł

Oceniłem stan kapliczki jako "pusty, zamknięty", bo o ile w górnej części do wnęki powróciła figurka Matki Boskiej, to część wewnętrzna kapliczki pozostaje pusta. Do czasu remontu ważną częścią kapliczki, był umieszczony w niej przez fundatorów, obraz MB Leżajskiej z dzieciątkiem. Przez niektórych jest szacowany
jako XVIII-wieczny, nie wiem na czym to datowanie zostało oparte, ja myślę, że to raczej kopia wzorowana na oryginale ukoronowanym w Leżajsku w 1752 roku. Obok przedstawiam obrazek z modlitwą za której odmówienie można było zyskać 300 dni odpustu. Taki sam wisi w moim rodzinnym domu w Nienadówce, na oko jest wielkości tego z kapliczki, trochę zniszczony, w czarnej ramie, chyba w lepszym niż ten zabytek stanie. Przy okazji sfotografuję go. powiększ zdjęcie

powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie


Obiecane powyżej, może nie najlepszej jakości, zdjęcia obrazu M.B., z mojego domu. Przy porównaniu z oryginałem z kapliczki pokazały, że jednak to nie to samo. Mój dziadek, czy może pradziadek zakupił sobie jednak tylko odpusty zupełne na odpuście w Leżajsku.

Jeżeli oryginał z kapliczki jest faktycznie XVIII-wieczny, to zastanawiam się skąd taki obraz mógł być w posiadaniu wiejskiego chłopa, choćby i jednego z najbogatszych w Nienadówce. To moje prywatne spostrzeżenie, ale myślę, że prawdopodobnie mogło być tak, że ten obraz w parafii Nienadówka mógł być od dawna. Otóż budowa kapliczki zbiegła się w czasie z budową (1895-1897) nowego kościoła parafialnego w Nienadówce. Nie wiele, historycznie cennych zabytków ze starego kościoła została przeniesiona do pachnącej nowością świątyni, część wylądowała w wybudowanej kapliczki na Trzebusce, część zabrali pewno mieszkańcy, którym było poprostu żal, tego z czym byli zżyci od zawsze. Spora część została poprostu spalona w cegielni, która powstała na potrzeby wypalania cegły na budowę nowego kościoła. Być może właśnie w taki sposób obraz trafił w ręce odpowiedniego człowieka i przetrwał w przez niego wybudowanej kapliczce kolejne 100 lat. W ubiegłą niedzielę, 9 października 2022 roku, uroczyście podmieniono oryginalny obraz na pachnąca nowością kopię, cóż skoro tak się podoba obecnym parafianom, mieszkańcom Nienadówki, nie mnie z poza niej oceniać tego. Tylko jakoś tak trochę żal, że przy wydanej niebotycznej kwocie 70 tyś złotych polskich (brutto) na remont kapliczki, nie zobaczę już w niej tego co było jej najcenniejszą częścią, dla którego ta kapliczka pewno powstała, oryginalnego obrazu.

powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
Powyższe zdjęcia z uroczystości, pochodzą z galerii strony, Parafia Nienadówka


Obraz z kapliczki nie był poddawany nigdy żadnej renowacji, jest zniszczony i z biegiem czasu niszczeje coraz bardziej. Przy okazji renowacji samej kapliczki, postanowiono, że czas najwyższy się nim zająć. Pomysł znakomity i wydający się logicznym, niestety, obraz został tylko zabezpieczony i czeka na plebani na swój czas. Na dziś, podobno, nie ma funduszy na ten szczytny cel.
Na razie zdecydowano się na zastąpienie oryginału, nowym obrazem, ponieważ stary po renowacji i tak musi być przechowywany w odpowiednich warunkach. Nie może być narażony na wilgoć i mróz. Stan oryginału jest bardzo zły, kolory sczerniały, nie ma też żadnych zdjęć archiwalnych, które mogły, by być wzorem w dobraniu właściwej kolorystyki obrazu. Renowacja, po przeprowadzonych konsultacjach z renowatorem, to obecnie koszt kilkunastu tysięcy złotych. Tak więc obraz tam gdzie został zabrany, pozostanie raczej na długo, być może już na zawsze. Ciekawe co na to konserwator zabytków, skoro jak czytamy przy okazji pozyskania "grantu na remont zabytkowej kapliczki", to obraz jest nieodłączną częścią tego zabytku i powinien bezwarunkowo pozostać na miejscu, tak jak i ten z czerniały różaniec wiszący od lat na jego ramie, a po którym póki co, został zgubiony ślad. Jest on widoczny na ostatnim zdjęciu poniżej.

powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie


Z tego co mi wiadomo w zamian oryginału do kapliczki miałaby trafić kopia, namalowana przez p. Katarzynę Śliż. Całkowity koszt namalowania, z materiałami, wyniósł 1000 zł. Obraz, oprawiony jest w ramę, której koszt to 300 zł, a którą wykonano w zakładzie stolarskim w Sokołowie Młp. Na tę chwilę, czeka on na przeprowadzkę w kościele parafialnym w Nienadówce.

Skontaktowałem się p. Katarzynę Śliż i poprosiłem o przesłanie mi zdjęć namalowanej przez nią kopi obrazu z kapliczki. Jej odpowiedź była szybka i rzeczowa, do przesłanych zdjęć załączyła również krótką informację, którą przytaczam poniżej.

Obraz trudno powiedzieć żeby był kopią, bo nie było z czego tej kopii zrobić. Jest to jedynie interpretacja oparta na domysłach, jak obraz mógł wyglądać wcześniej. Twarz MB i Dzieciątka są jedynie dobrze zachowane. Obraz musiałby najpierw zostać poddany renowacji aby można było stworzyć wierną jego kopię. Starałam się odwzorować złocenia na koronach, wzory na tle obrazu na ile mogłam odczytać to z oryginału, odtworzyłam układ MB czyli ułożenie rąk, gesty. Wspomagałam się obrazem MB Leżajskiej, na którym prawdopodobnie był wzorowany nienadowski oryginał z kapliczki. Kolorystyka jest w różnych tonacjach, odcieniach złota ponieważ takie resztki farby, złoceń były widoczne na oryginale. Obraz jest takiej samej wielkości jak oryginał. Możliwe że dojdą jakieś zdobienia ramy. To zależy już od kolejnej osoby, która zajmuje się odnowieniem starego deskowania w którym obraz był osadzony.

powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie


Ramę obrazu i jej zdobienia, jak się dowiedziałem, odnawia p. Piotr Drapała z Nienadówki, podobno fachowiec w tej dziedzinie. Chętnie zamieszczę końcowy efekt jego prac

Obserwuję podobne remonty kapliczek w okolicy i dochodziły do mnie żale od ludzi na sposób wykonywania prac, czy zabezpieczenie elementów znajdujących się w kapliczce czy też będących jej elementami. W Nienadówce również, by było podobnie. Na zdjęciach poniżej, na tym z prawej, widzimy na dachu, krzyż metalowy zwieńczony kołem z wpisanymi w nie literami, które były pewnie odwzorowanymi przez wiejskiego kowala, tymi z górnej części obrazu, zdjęcie poniżej. Krzyż musiał dawno temu spaść kiedyś z dachu, lub zdjęty i zapomniany przy jego remoncie w 2001 roku. Jakaś ręka parafianina podniosła go i przymocowała na drewnianym słupie energetycznym. Z czasem pojawiły się wetknięte pod nim kwiaty, a krzyż zaczął żyć swoją nową historią.

Dach przy obecnym remoncie montowała firma, która o zardzewiałym, wiszącym na słupie obok krzyżu nic nie wiedziała. Ktoś jednak skojarzył skąd on pochodzi, krzyż został wyczyszczony, pomalowany, a poproszona ekipa umieściła go we wskazanym miejscu. Tu na szczęście nikt nie zasłaniał się stwierdzeniem, jak przy remoncie Medyńskiej kapliczki, że: Projekt zakończony i zatwierdzony przez konserwatora jest już nie do ruszenia.


powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
powiększ zdjęcie

Jestem ciekaw, co sądzą o tej renowacji sami mieszkańcy, jak ją postrzegają i czy ktoś w ogóle zechce się na jej temat wypowiedzieć. Mnie osobiście nie podoba się kolor ogrodzenia, jak dla mnie kompletnie nie do przyjęcia. Rozumiem, że obiekt ciągle jest w remoncie i dużo może się jeszcze zmienić. Jeżeli zechciałby ktoś podzielić się jeszcze jakimiś wiadomościami, informacjami na temat renowacji proszę o kontakt.

Kolejną kapliczką, którą wybrano jako kolejną do renowacji jest ta stojąca w okolicy stadionu, "zielona" kapliczka św. Jana. Tam już rok temu podmieniono figurę św. Jana Nepomucena na inną, nową. Jeżeli to prawda o renowacji to polecam renowatorom, najstarsze zdjęcie tej kapliczki.

przyg. Bogusław Stępień

Comments: 0

About | Privacy Policy | Sitemap
Copyright © Bogusław Stępień - 08/05/2013