|
Ten światły człowiek, przeprowadził nienadowskiego pańszczyźnianego chłopa, z dziewiętnastowiecznego zaścianka, do oczytanego, mającego swój honor, kmiecia, który śmiało wkroczył
w wiek dwudziesty. Tych, których jego osoba zainteresuje bardziej, odsyłam do informacji zawartych w opracowaniu"Proboszczowie nienadowscy". Od siebie chciałbym dodać tylko, że
brak mi dla tak zasłużonego człowieka godnego upamiętnienia, gdzieś na murze kościelnym, jako budowniczego, nie tylko kościoła, ale i świadomej społeczności. Był proboszczem,
który zrobił najwięcej, tak dla parafii, parafian jak i całej
|