Foto zmiany

Losowy album

Zostań współautorem !

Napisz do nas


Nasze Statystyki Odwiedzin
Hasło - sprawdzam
stat4u

st. ogniomistrz Józef Rzeźwicki


Odznaczony Orderem Virtuti Militari
(..) Nazywam się Katarzyna Stefanowska. Pochodzę z Gołdapi. Szwagrem mojej babci był Józef Rzeźwicki urodzony w 1900 roku w miejscowości Nienadówka.(..) To fragment wpisu w dziale "Szukam" Wpis zaowocował materiałem, który polecam.

starszy ogniomistrz
Józef Rzeźwicki

Józef urodził się 20 stycznia 1900 roku w Nienadówce, numer domu 82, w rodzinie Marcina Rzeźwickiego i Anny z d. Prucnal. Z opowiadań Józefa zapamiętano, że miał dużo rodzeństwa. Jego rodzice mieli mało ziemi, na której gospodarzyli, klepiąc, jak to często w Nienadówce bywało, "galicyjską biedę". Kiedy był jeszcze dzieckiem, rodzinę dotknęła tragedia, zmarła im mama. Jako kilkunastoletni chłopak został powołany do wojska, musiało to być w okresie I wojny światowej, nie ma jednak żadnych innych zapamiętanych wiadomości gdzie służył i walczył. Wojnę udało mu się szczęśliwie przeżyć i z niej powrócić. Wspominał, że kiedy osiągnął pełnoletność, postanowił zostać żołnierzem zawodowym. Jego jednostka, do której został delegowany, znajdowała się w Suwałkach.



W okresie międzywojennym w Suwałkach stacjonowało kilka pułków.

Poniżej kilka odnośników do tygodnika z 1937 roku, WIARUS - Organu podoficerów wojska lądowego, marynarki wojennej i korpusu ochrony pogranicza. Znalazłem w nich odnotowane imię i nazwisko naszego bohatera, mam przynajmniej taką nadzieję, że to nasz Józef Rzeźwicki był tym podoficerem, który czytał artykuły z tego tygodnika i brał udział w rozwiązywaniu "Rozrywek umysłowych" często bywając nagradzanym.


Józef Rzeźwicki był podoficerem w przedwojennym wojsku polskim, a w roku 1938 z okazji 20 rocznicy Niepodległości Polski, został odznaczony brązowym "Krzyżem Zasługi", o czym donosi na swoich łamach "Wiarus"

Podoficerowie odznaczeni brązowym krzyżem zasługi po raz pierwszy z dniem 11 listopada 1938 roku za zasługi w służbie wojskowej w ZWIĄZKU ZE ZBLIŻAJĄCĄ SIĘ 20-TĄ ROCZNICĄ NIEPODLEGŁOŚCI PAŃSTWA POLSKIEGO PODAJEMY LISTĘ PODOFICERÓW, ODZNACZONYCH BRĄZOWYM „KRZYŻEM ZASŁUGI", SKŁADAJĄC JEDNOCZEŚNIE WSZYSTKIM ODZNACZONYM SERDECZNE GRATULACJE.


W Suwałkach poznał swoją przyszłą żonę, Władysławę Fiedorowicz, która pochodziła z miejscowości Budwieć niedaleko Sejn (dzisiaj to bardzo blisko trójstyku granic Polski, Litwy i Białorusi). Znów nic nie zostało zapamiętane w rodzinie z kampanii wrześniowej 1939 roku, w której Józef Rzeźwicki, jako zawodowy żołnierz, niedawno (1938) odznaczony "Krzyżem Zasługi", raczej musiał brać udział. Po zakończeniu walk szczęśliwie powrócił do domu w Suwałkach, by w późniejszym czasie zacząć działać w konspiracji wraz z mężami sióstr swojej żony, którzy również byli zawodowymi żołnierzami. Gdy jeden z nich został aresztowany przez gestapo, Józef Rzeźwicki uciekł do przygranicznej miejscowości Stanowisko nad rzeką Marychą, gdzie mieszkała wówczas jego żona Władysława z córką Leokadią, urodzoną w 1927 roku. Następnie przedostał się na Litwę, gdzie został aresztowany przez NKWD - uważającego go za szpiega. Gdzie był przetrzymywany, nikt z rodziny nie wie. Szczęście uśmiechnęło się do niego, kiedy to na mocy ustaleń polsko-radzieckich, gwarantowanych układem Sikorski-Majski z 30 lipca 1941 roku, pojmani w latach 1939-41 Polacy bezprawnie więzieni przez Sowietów, mieli zostać zwolnieni. 14 sierpnia układ został rozszerzony o umowę wojskową, na mocy której miała zostać utworzona Armia Polska w ZSRR.

W przekazie rodzinnym opowiadano, że Józef Rzeźwicki razem ze szwagrem swojej żony Janem Młyńczakiem wstąpili do Armii Andersa i razem z nią ewakuowali się do Iranu, a w późniejszym czasie do Palestyny i Egiptu.
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
12 września 1942 roku Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski podpisał rozkaz, na mocy którego siły Armii Polskiej w ZSRR połączyły się z Wojskiem Polskim na Środkowym Wschodzie (głównie byli żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców
Karpackich). Utworzono w ten sposób Armię Polską na Wschodzie, która stała się bazą dla sformowanego rok później 2 Korpusu Polskiego. Polacy mieli wziąć udział w długotrwałej kampanii włoskiej, odznaczając się szczególnym poświęceniem w czasie walk o Monte Cassino. Józef Rzeźwicki i Jan Młyńczak brali w nich udział, a Józef Rzeźwicki został ranny. Za udział w walce został odznaczony medalem Virtuti Militari. powiększ zdjęcie


Kolejnym śladem znalezionym przeze mnie w internecie jest skromna notatka osobowa Józefa Rzeźwickiego na stronie Wojskowego Biura Historycznego im. gen broni Kazimierza Sosnkowskiego. Prócz nazwiska i imienia mamy imię ojca, datę urodzenia i miejsce urodzenia (trochę zniekształcone). W rubryce stopień wojskowy - sierżant. Są to raczej dane z okresu już po II wojnie światowej.


Po wojnie Józef Rzeźwicki wrócił do Polski. Z zaświadczenia wynika, że 11 lutego 1947 roku starszy ogniomistrz Józef Rzeźwicki zarejestrował się w punkcie przyjęcia Gdańsk Port i udał się do Suwałk. Szukał swojej żony i córki. Okazało się, że obie już nie żyły. Córka Leokadia zmarła podczas okupacji, żona Władysława na kilka miesięcy przed powrotem męża do Polski. Zostały pochowane na cmentarzu w Suwałkach. Jego towarzysz Jan Młyńczak nie wrócił do Polski, do swojej żony. Pozostał na emigracji, gdzie zmarł w 1953 roku i spoczął na cmentarzu przy kościele św. Marii Magdaleny w Penley - północna Walia (Wielka Brytania).
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie


Józef Rzeźwicki rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu, zamieszkał i podjął pracę w Gołdapi w ADM ie. W międzyczasie powtórnie się ożenił, jego drugą żoną została Teofila Młyńczak, siostra jego pierwszej żony, a wdowa po zmarłym w Anglii Janie Młyńczaku. Wychowywali wspólnie syna Jana i Teofili Młyńczak, noszącego imię Jan po ojcu. Mogło się wydawać, że wszystko wróciło do normy, jednak władza ludowa miała Józefa Rzeźwickiego na oku. Kiedy 5 marca 1953 r. zmarł Józef Wissarionowicz Stalin, w kraju zapanowała żałoba. Józef Rzeźwicki był na tyle powiększ zdjęcie

Teofila Rzeźwicka

nieostrożny, że uczcił to wydarzenie w żartobliwy sposób. W miejscowej gospodzie wisiał na honorowym miejscu portret Stalina, stojąc przed nim zażartował "ja Józef i Stalin Józef" i wypił toast do portretu. Ktoś uprzejmy szybko doniósł do odpowiedniego urzędu i nasz żartowniś przesiedział rok w więzieniu. Czasy były wtedy na tyle jeszcze niepewne, że przestraszona zdarzeniem jego druga żona Teofila spaliła część pamiątek męża z Armii Andersa. Resztę, która się ostała, w późniejszym czasie rodzina przekazała do izby pamięci narodowej w szkole. Znów część pamiątek została stracona. Zaginęły mundur i ordery Józefa Rzeźwickiego. Po wyjściu z więzienia Józef Rzeźwicki powrócił do dawnej pracy w ADM ie,
powiększ zdjęcie pracował tam aż do przejścia na emeryturę. Dodać muszę jeszcze, że obie żony Józefa, Władysława i Teofila, były siostrami babci pani Katarzyny Stefanowskiej, pochodzącej z Gołdapi, a która szukała na naszej stronie wiadomości o "swoim dziadku" Józefie Rzeźwickim. Myślę, że sobie pomogliśmy nawzajem, pozdrawiam i dziękuję za współpracę.

Józef Rzeźwicki zmarł 22 października 1976 roku i spoczął obok swojej pierwszej żony Władysławy, córki Leokadii w rodzinnym grobie na starym cmentarzu w Suwałkach.
powiększ zdjęcie powiększ zdjęcie

opr: Katarzyna Stefanowska
Bogusław Stępień


About | Privacy Policy | Sitemap
Copyright © Bogusław Stępień - 08/05/2013