Księga małżeństw z okresu lat 1870-1909, co możemy się z niej dowiedzieć ? Przede wszystkim kto z kim związek małżeński zawierał, w jakim dniu zaślubiny miały miejsce, jak
nazywali się rodzice młodych i pod jakim nr. domu zamieszkiwali, czy z jakich miejscowości pochodzili. W ostatniej rubryce oznaczono świadków zaślubin.
Z notatek umieszczanych pod spodem dowiadujemy się, że często ojciec panny młodej musiał wyrażać zgodę na ślub, wiek panny młodej mogącej iść w zamążpójście wynosił wtedy 21 lat.
Najmłodsza jednak miała tylko lat 14, Zofia Prucnal wyszła za mąż 17 maja 1877 roku.
Również podeszły wiek nie stał na przeszkodzie, 74 lata miał Paweł Stopa kiedy to 15 lutego 1870 roku zmienił stan cywilny z kolei najstarsza "panną młodą" została Franciszka
Falandys, ona z kolei wyszła za mąż 27 kwietnia 1870 roku, mając 63 lata.
Różnica wieku to kolejny ciekawy wątek, większość małżeństw była zawierana w podobnym wieku, jednak zdarzały się też spore różnice i to w obie strony.
Przy niektórych nazwiskach znajduje się krótki, ale dużo mówiący opis, np. 17 września 1878 roku ślub brał Jan Ignac lat 29, brak nr. domu, ale opis (miles ex reserva) mówi nam,
że był to żołnierz, który odsłużywszy swoje, rozpoczynał nowe życie w cywilu. Takim weteranom pomagała w tym napewno odprawa pieniężna, którą na zakończenie służby w C.K.
otrzymywali.
Inną ciekawostką jest fakt, że śluby odbywały się jakby grupowo po kilka jednego dnia, również nie każdy miesiąc był dobry na wesele. Najczęściej wybieranym miesiącem był miesiąc
luty i maj.
W Nienadówce 19 października 1879 roku ślub brał liczący lat 24, ówczesny nauczyciel tutejszej szkoły powszechnej Marcin Gdula. Pochodził z Leżajska i był synem Sebastiana i Marii
z d. Żukajewicz. Jego żoną została 17 letnia Józefa Rymarowicz rodem z Domaradza. Marcin Gdula był ojcem,urodzonego w Nienadówce Władysława, również nauczyciela i malarza. Marcin Gdula zapisał się w historii Nienadówki
niezbyt pochlebnie, ale o tym już w materiale o innym nauczycielu i kierowniku szkoły Józefie Kobosowiczu.
Zdarzały się również małżeństwa pomiędzy wyznającymi różne wiary, przynajmniej tak by wynikało z nazwisk. Dnia 7 lutego 1887 roku, mieszkaniec Medyni, Wojciech Ożóg lat 24, pojął
za żonę niejaką Annę Marię Felsenfeld lat 22. Mieszkała w NIenadówce i była córką Nuta Felsenfeld i Rifki z d. Reiwensaft.
|