Nazwisko Kus nie należy do licznych w Nienadówce, wielki odpływ tych rodzin nastąpił w roku 1870, kiedy to spora grupa kolonistów z Nienadówki pod przewodnictwem, Jana Ożoga i
Wojciecha Kusa, zakupiło majątek w okolicy Tomaszowa Lubelskiego i założyli m.in. Nową Wieś, inni przybyli 10 lat później, zamieszkali w pobliskich wsiach, jak chociażby Nedeżowie, z której wywodzą się krewni żony Franciszka Kusa, Anny, tj. rodzina
Wójcik. Anna Kus z d. Wójcik była kuzynką praprababci Adama Sawki, który bardzo pomógł mi w zebraniu tych skromnych wiadomości, a które nam wszystkim przybliżą, rodaka z
Nienadówki, kaprala Franciszka Kusa, który walczył i zginął za obcą sprawę, na obcej ziemi.
Anna Kus, z d. Wójcik była też dalszą kuzynką, innego bohatera naszej lokalnej historii, st. ogniomistrza Józefa Rzeźwickiego.
Pewno wielu z nas ma jakiegoś Kusa wśród swoich przodków, moja prababcia Anna, pochodziła z Kusów, ożenił się z nią mój pradziadek Mateusz Smolak, zamieszkując po ślubie na jej ojcowiźnie.
Wielkim wyzwaniem jest odnalezienie grobu kaprala z Nienadówki i wierzę, że jest to możliwe. Może uda się to w kolejną, bliską już, tym razem 105 rocznicę jego śmierci. Groby i
cmentarze z okresu I wojny światowej były i są traktowane z wielką czcią, pochodzą z epoki, kiedy po śmierci żołnierzy wrogich armii, często chowano na tych samych cmentarzach.
Spoczywają razem Austriacy, Rosjanie, Niemcy, Węgrzy, Słowacy, Czesi, Chorwaci, Bośniacy, Ukraińcy, Serbowie i Polacy. Wyznawcy kościoła rzymskokatolickiego, ewangelickiego,
cerkwi prawosławnej i greckokatolickiej oraz muzułmanie, w myśl powiedzenia:
MORS SOLA VICTRIS - GLORIA VICTIS
(Ponieważ tylko śmierć jest zwycięzcą - przeto chwała zwyciężonym)
przyg: Bogusław Stępień
Adam Sawka
|