(...) przed 1890
Józef Kobosowicz zostaje nauczycielem w Czarnej Sędziszowskiej (początkowo uczy wspólnie z Janem Humelem).
Józef Kobosowicz - Pracuje już chyba wyłącznie jako kierownik szkoły, wnet nawet z pomocą innych sił nauczycielskich, choć od spraw parafialnych wcale nie stroni, bo sekretarzuje
nadal w parafii i komitecie parafialnym, urządza uroczystości religijno-narodowe wespół z ruchliwym ks. Ratowskim
(...) Uderza nas wspaniała postawa byłego kombatanta powstania 1863. Sumiasty wąs i bujna broda nad sztywnym kołnierzykiem - "ojcobójcą" jak to nazywali. Temperament podobny lub
może nawet ostrzejszy od poprzednika, póki choroba piersiowa, jak to u pedagogów nierzadko, nie stępi jego energii...(...)
(...) urodził się nasz kierownik w Tarnowie, na Rzędzinie, koło r. 1874, gdy właśnie u nas Maraszewscy montowali nauczanie prostaczków. Gimnazjum tarnowskiego nie mógł spokojnie
ukończyć, zaplątany (...) w sprawy powstania styczniowego1863, a raczej jeszcze wcześniej, gdy w 1861 r. Tarnów huczał już od manifestacji narodowych przeciw gwałtom w Warszawie.
Jak ukończył swe wykształcenie pedagogiczne, gdzie się początkowo zahaczył w szkolnictwie, trudno dociec. Dość, że przybył tu równocześnie z księdzem Ratowskim, po odejściu braci
Maraszewskich w 1882 [ks. prob. Józef Maraszewski i jego brat Ignacy Maraszewski nauczyciel (zm. 1883)]
Pod dobrymi więc znakami rozpoczęło się i rozwinęło wspaniałe dzieło wychowania Maraszewskich (...). Co jednak uderza w tym czasie przy starych niedostatkach - to przedziwna jakaś
dynamika w naszym rejonie i wogóle w ludzie (...) Uderza też dojrzewanie poczucia narodowego, do którego niewątpliwie przyczyniła się i osobista przeszłość i postawa naszego
pedagoga: stąd rozwój języka i pieśni, chóru, orkiestry i w ogóle manifestacji zbiorowych. Okazji nastręczały różne rocznice narodowe jak Konstytucji 3-majowej z 1791r., powstania
kościuszkowskiego 1794 r., sprowadzenie szczątków Mickiewicza na Wawel (też w 100-lecie zgonu 1789 r.) itp. (...)
Choć więc jeszcze i bieda i epidemia dają się we znaki koło 1900-ych lat, nie wyłanczając cholery małej - i ostatniej z 1873 r. i późniejszych pogłosów - to jednak zdaje się nad
naszymi dziejami Galicji wschodzić jasniejsze słońce przyszłości... A we wszystkich akcjach wychowawczych parafi bierze kierownik bardzo czynny udział, jako utalentowany równiez
organizator i animator poczynań kulturalnych, związanych zapewne z jego spowinowaceniem z elita mieszczańską. (...)
Nowa szkoła] stanęła też na gruncie plebańskim obok dawniej, wykupionym teraz formalnie przez gminę. Już i państwo, względnie Krajowy Wydział musieli pośpieszyć z subwencją, tak,
że rychło stanęła solidna i obszerna szkoła 2-klasowaod początku, gdzie obok wielkich sal szkolnych - od wschodu znalazło się już wygodne mieszkanie dla kierownika szkoły
przystające do dawnej szkółki na rozdrożu...
Wtedy też i komunikacja drogowa poprawiła się wcałej parafii i dzieci występowały godnie z młodzieżą na różnych imprezach pokazowych. A i wychowawcy należały się lepsze warunki,
skoro zaczął zapadać na płuca.... jak to pamiętają jeszcze niektórzy, [kiedy] obok pięknej gry skrzypcowej i deklamacji [słychać było] jego suchy, krwawy kaszel...
Grunt że w parafii jest już napewno 2-klasowa szkoła powszechna z 6 latami nauczania od 6 roku życia... Są narazie tylko 2 siły: kierownik już kwalifikowany i pomocnik
praktykant.
Zapowiada ks. Ratowski już w 1883 r., że „dla wygody postanowiliśmy uczyć 2-razowo: II i III oddział rano od 8-11 godz., I i II od 1-4 po południu”. Nauczyciel prosi nadto dzieci
i młodzież z dobrymi głosami na próby śpiewu, bo uroczystości, śpiewy, lampiony, dzwonki, trąbki - odchodziły wtedy aż miło... Takich szkół było w powiecie niewiele — poza
miastami, jak Sędziszowem, Dębicą, Ropczycami (...). O szczegóły odsyłamy do „Szematyzmów urzędowych Galicji”, gdzie od roku 1870 szkolnictwo zajmuje już poczesne miejsce...
(...)
Kierownik Józef Kobosowicz nie udzielał się tyle w kumy parafianom co Maraszewscy (...) zapracowany koło szkoły i domu z zacną małżonką, Stanisławą z Pomiankowskich, dbałą też o
przysposobienie zawodowe dziewcząt - szycie, gotowanie, porządki... póki nie zgasła 14 III 1895 r. w 50 roku życia zaledwie, zostawiając dwoje dzieci, z których starsza Eugenia
wyszła już w 1891 r. za Franciszka Bergera, nauczyciela z Ropczyc. Osiędzie on potem w Dębicy i spowinowacony z Pendereckimi, rozwinie w tamtejszym gimnazjum od roku 1900 wiele
zamiłowań muzycznych... Między nimi i Bronisława Swirada, co tak wpłynął na rozwój estetyki wśród naszej młodzieży...
Kierownik Kobosowicz, nie stary jeszcze wiekiem, lecz nadwątlonego już zdrowia, poślubił dla opieki w 52 r. życia, Marię Szumską z Krakowa, którą jednak wnet owdowił (2 XII 1899).
Wdowa wystawiła mu piękny pomnik z piaskowca w laurowym wieńcu - tuż koło późniejszej kaplicy Maraszewskich (...). Kończy się tedy okres „nędzy” i „ciemnoty” galicyjskiej.
Wyrastają wtedy i na naszym cmentarzu piękne kamienne, potem żelazne pomniki, a nawet — w 1913 r. — krzyż pamiątkowy ku czci powstańców z 1863 r.
z zapisków ks. Władysława Świdra (1907-1995), rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie; dzięki uprzejmości pana Jana Różańskiego
8 IX 1891 - Czarna Sędziszowska, ślub Eugenii Kobosowicz, córki Józefa, miejscowego nauczyciela i Roberta Bergera, nauczyciela z Ropczyc. Młodych zapoznał spowinowacony z
Bergerami, Karol Pec, nauczyciel tymczasowy z Sędziszowa.
1 VIII 1894 - Urodził się w Czarnej Sędziszowskiej Jan Mieczysław Berger, s. Roberta i Eugenii z Kobosowiczów.
Jan Mieczysław Berger, major piechoty; będąc uczniem ki. VI, wystąpił z Gimnazjum w Dębicy (1912) i został praktykantem aptekarskim; 1914 - odbył przeszkolenie wojskowe we Lwowie
i wstąpił do Legionów Polskich; W 1918 w Baonie Strzelców Ziemi Ropczyckiej, następnie przydzielony do 18 Pułku Piechoty w stopniu chorążego. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej.
Mianowany podporucznikiem w 1919, majorem ze starszeństwem 1 I 1931; przydzielony do 10 Pułku Piechoty. W 1939 szef sztabu Brygady Obrony Narodowej „Lwów”. Odznaczony Krzyżem
Niepodległości, Srebrnym Krzyżem Zasługi. Zginął w Starobielsku w 1940 r., w wieku 46 lat.
Mieszkał z rodziną (żona Stefania, synowie: Stanisław i Jerzy) we Lwowie. W 1940 r. żonę z synami wywieziono do Kazachstanu. Z armią Andersa przedostali się na Bliski Wschód,
potem do Wielkiej Brytanii. Do Polski już nie wrócili. (Jerzy zmarł w Australii; Stanisław walczył pod Monte Cassino, miał żonę Barbarę i pięcioro dzieci. Mieszkał w Anglii)
16 II 1895 - Umiera w Czarnej Sędziszowskiej Stanisława Kobosowicz z d. Pomianowska, żona Józefa Kobosowicza, prababka K. Pendereckiego. Miała 45 lat.
1902 - Zmarli na zapalenie opon mózgowych dwaj synowie Eugenii i Roberta Bergerów: mający zaledwie rok Stefan Eugeniusz (ur. 15 VI 1901) — zm. 20 czerwca i prawie trzyletni Adam
(ur. 1 VIII 1899) - zm. 15 czerwca. (Chrzestnymi Stefana byli: Stanisław Hubicki, dyr. Towarzystwa Kredytowego, komisaryczny burmistrz Dębicy z okresu I wojny, Jadwiga Pomian,
Leopold Kobosowicz, Wałeria Bieniek.)
25 II 1904 - W Dębicy urodził się Eugeniusz Leopold Berger, s. Roberta i Eugenii z Kobosowiczów.
Uczęszcza do szkoły powszechnej oraz gimnazjum w Dębicy (matura 1922);
1922 - 1928 - wydział lekarski UJ w Krakowie; 1929 - praca w szpitalu Ubezpieczalni Społecznej w Zawierciu, następnie służba wojskowa w Szkole Podchorążych Sanitarnych w Warszawie
i w Szpitalu Okręgowym w Krakowie, potem bezpłatna praktyka w szpitalu św. Łazarza w Krakowie; IV 1932 - asystent szpitala powiatowego w Żninie, następnie szpital w Chrzanowie; XI
- XII 1934 przechodzi przeszkolenie w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie; od 1 I 1935 — lekarz epidemiologiczny w Państwowym Zakładzie Higieny i Wydziale Zdrowia Urzędu
Wojewódzkiego we Lwowie; 4 VII 1936 we Lwowie ślub z Heleną Michaliną Gierad (ur. 28 IV 1908, Mielnica, pow. Borszczów, c. Tadeusza i Olgi z Halkiewiczów); udział w kampanii
wrześniowej, powrót do Lwowa i praca w Zakładzie Mikrobiologii Lekarskiej, VI 1940 - VTII 1944 mieszka w Czarnej Tarnowskiej k. Dębicy, zatrudniony jako lekarz. Wysiedlony z
Czarnej przebywa w Paszynie, pow. Nowy Sącz; od 1 X 1944 — lekarz miejski w Krakowie, od 1945 — lekarz powiatowy w Mielcu. Pozostał już w Mielcu, gdzie zmarł 26 VII 1981 r. Miał
dwóch synów Jacka (ur. 1940) i Marka (ur. 1942).
2 XI 1906 - W Dębicy urodziła się Zofia Berger, c. Roberta i Eugenii z Kobosowiczów, matka Krzysztofa Pendereckiego.
31 XII 1915 - Umiera w Dębicy na zawał serca Leopold Kobosowicz. Sześć lat później (1 IV 1921) zmarła na gruźlicę (w domu Bergerów) jego żona, Waleria. Osierocili trójkę dzieci:
Adama Józefa (ur. 1 VIII 1906), Stanisława Leopolda (ur. 19 IX 1910) i Marię Felicję (ur. 23 II 1913). Dziećmi Wiktorii zaopiekowali się Robert i Eugenia Bergerowie.
Adam Józef Kobosowicz, kapitan piechoty; ur. 1906 (rodzice chrzestni: Robert Berger, Adela Leyko); szkoła średnia w Dębicy (1926). Absolwent Oficerskiej Szkoły Piechoty w Ostrowi
Mazowieckiej; w 1929 r. przydzielony do 70 pp. w Pleszewie na stanowisko d-cy plutonu. Do stopnia por. awansowany 1 I 1932 r. Po ukończeniu kursu dla dowódców kompanii mianowany
d-cą kompanii w 70 pp. Do stopnia kpt. awansowany 19 III 1938. W latach 1937-1939 d-ca 1 kompanii CKM w I batalionie 70 pp. Bierze udział w kampanii wrześniowej 1939 jako dowódca
1 kompanii CKM I batalionu 70 pp. w składzie 17 DP Armii „Poznań”. Ranny 4 IX 1939 podczas bombardowania, ewakuowany do Szpitala Okręgowego w Warszawie. Od 18 IX 1939 w II
batalionie marszowym 21 pp. w Cytadeli, gdzie zorganizował 1 kompanię, którą dowodził w obronie Warszawy. Po kapitulacji - w niewoli niemieckiej. W 1945 r. powrócił do kraju. Miał
żonę Annę i córkę Eleonorę. Zmarł w 1973 r.
Stanisław Kobosowicz — nauczyciel, ur. 1910; ukończył Gimnazjum w Dębicy, a w 1935 r. studia klasyczne i germanistykę na UJ; egzaminy nauczyciela szkół średnich we Lwowie, uczył w
gimnazjach w Siedlcach i Białej Podlaskiej. Podczas okupacji w Dębicy (kursy tajnego nauczania, muzykowanie); 1944-1945 nauczyciel w gimnazjach w Ropczycach i w Dębicy; od 1 IX
1945 w Toruniu, uczy m.in. w II, IV i V Liceum Ogólnokształcącym. Miał żonę Krystynę (ślub 6 VIII 1946) i dwójkę dzieci: Wacława i Bożenę. Zmarł ok. 2002 w Toruniu.
Maria Kobosowicz — ur. 1913, c. Walerii i Leopolda; w 1929 r. wyjechała z Dębicy do Pleszewa, do starszego brata Adama. Tam wyszła za mąż za Heliodora Siekierskiego (ur. 1907),
podporucznika, który zginął później w Starobielsku. W czasie wojny przedostała się do Anglii, gdzie poślubiła Leona Przybylskiego, a po jego śmierci (1978) powróciła do
Polski.
IX 1919 - Rozpoczyna naukę w kl. I A dębickiego Gimnazjum, Zofia Berger, c. Roberta. Klasy VI-VIII (1924/25-1926/27) kończy jako wolny słuchacz, uczęszczając równolegle do
Prywatnego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego w Dębicy.
Ok. 1924 r. poznaje swojego przyszłego męża, Tadeusza Pendereckiego, wówczas ucznia klasy VII Gimnazjum w Dębicy.
6 VII 1929 - Zawada k. Dębicy, ślub Zofii Bergerówny (c. Roberta i Eugenii z Kobosowiczów) z Tadeuszem Feliksem Pendereckim (s. Michała i Stefanii z d. Szylkiewicz). Ślubu, przed
Cudownym Obrazem Matki Bożej Zawadzkiej, udzielał ks. Błażej Kotfis, dyrektor Gimnazjum w Dębicy. Świadkami byli Michał Staroń i dr Zygmunt Stelmach.
Odnalazłem na cmentarzu tylko jeden obelisk — pomnik z piaskowca z wieńcem laurowym. Niestety, napisy są zniszczone. Widać, że był tam umieszczony jakiś wiersz czy sentencja. Są
widoczne pierwsze litery ostatnich wersów. Jednak tam gdzie był umieszczony napis z imieniem i nazwiskiem nie ma już nic. Po rozmowie ze starym kościelnym i grabarzem (od czasów
ostatniej wojny) Stanisławem Rzepą, wynika, że jest tam pochowany jakiś nauczyciel albo ktoś z rodziny nauczyciela z XIX wieku. Jak poprawi się pogoda to zawiozę grabarza na
cmentarz i może wtedy coś więcej sobie przypomni. Grób jest w miejscu, gdzie pochowane są osoby znaczące w tamtejszym czasie i środowisku. Należy przypuszczać, że jest to grób
Stanisławy Kobosowicz-Pomiankowskiej [albo Józefa Kobosowicza].
z e-maila ks. proboszcza Edwarda Brzany do redaktorów niniejszej publikacji
Czarna Sędziszowska (5 11 2009)
|
Write a comment