Mam nadzieję, że tajemnica mordu ofiar obozu NKWD na Trzebusce na tzw.Cyplu Nienadowskim zostanie kiedyś wyjaśniona. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że znajda się ludzie i
środki na te działania. Jest to na pewno możliwe przy dokładnym sprawdzeniu "geo radarem" terenu, który wskazywał Nasz sąsiad śp. Jan Ożóg. Powtarzał On dobitnie i uparcie,
że mogiły znajdują się na działkach lasów chłopskich tj. na działce Wójcika i na działkach sąsiednich. Zaznaczał, że ziemia wykopywana z mogiły musiała być wykładana na
pałatki wojskowe lub na inne podobne płachty. Wskutek tych zabiegów po zasypaniu mogiły nie było widać nigdzie śladu świeżej ziemi. Świeżą mogiłę pokrywano naniesionym igliwiem i
ściółką leśną z innego miejsca.
|
Franciszek Bełz
|